Szukaj na tym blogu

niedziela, 11 grudnia 2011

Przeprowadzka cd. narzekań :P

Wykończy mnie ta pogoda, w połączeniu z przeprowadzką....a współwinna mojej śmierci będzie jeszcze sesja ;/

Kilka dni temu cieszyłam się na pierwszy śnieg, a teraz ciągle pada deszcz, a w najlepszym wypadku śnieg z deszczem...
przez co chodzę po ścianach i zasypiam gdzie tylko usiądę...
Jeszcze w pracy ruch zmienny...i gdy tylko otwieram książkę, ktoś wchodzi...więc z nauką do kolosa też ciężko ;/

...a gdy tylko przychodzę do domu, zastanawiam się do czego ręce włożyć :) To takie minusy zmiany lokum.

Jeszcze mój Karollo jak na razie słabo się angażuje w to wszystko, bo twierdzi że jeszcze dużo czasu... niby tak, z tym że ja w następnym tygodniu będę raczej siedzieć w książkach a nie chcę zostawał go na froncie samego :)

Jeszcze tylko tydzień i na szczęście wszystko się skończy :) Zacznie się etap rozpakowywania...który uważam za dużo przyjemniejszy :)...nie ma jak aranżacja :)

A i muszę się pochwalić ze mam już cześć prezentów gwiazdkowych, generalnie wszystkie kobitki które mam do obdarowania są załatwione, jeszcze tylko mężczyźni, chodź i ich załatwiłam już połowicznie :) Jupi :D

A tymczasem uciekam, bo właśnie wstawiłam pizzę do piekarnika :) Mam nadzieję że wyjdzie pyszna:)

Buziaczki, xoxo

środa, 7 grudnia 2011

Pada śnieg! Pierwszy śnieg w tym roku za moim oknem ...
A ja jestem w trakcie sesji i przeprowadzki, troszkę ostantio nie mam czasu na bloga...
ale jak się tylko uspokoi troszkę, wrócę...na pewno :)